Czy żeńskie serce różni się czymś od męskiego? Okazuje się, że tak – ma nieco inną budowę, waży mniej, ale kurczy się częściej. Jak te różnice wpływają na pracę kobiecego mięśnia sercowego, na jakie choroby narażone są panie i w jaki sposób powinny dbać o swoje serca, wyjaśnia dr n. med. Marta Fijałkowska, kardiolog Grupy American Heart of Poland.
Kobiece serce jest od męskiego mniejsze aż o 10-15%. Sprawia to, że musi bić ono szybciej, aby przepompować odpowiednią ilość krwi. Serca pań biją około 72 razy na minutę, podczas gdy u panów jest to około 65 uderzeń.
– Nasze serca różnią się również kształtem i strukturą. U kobiet naczynia wieńcowe mają cieńsze ściany, węższą średnicę i kręty przebieg, mniej rozwinięte jest krążenie oboczne. Sprawia to, że kobiety są bardziej narażone na niektóre choroby sercowo-naczyniowe. Częściej chorują np. na tzw. dławicę naczynioskurczową czy tajemniczy Zespół Takotsubo – tłumaczy dr n. med. Marta Fijałkowska, kardiolog Grupy American Heart of Poland.
Ponad 45% Polek umiera na choroby sercowo-naczyniowe
Momentem przełomowym, kiedy stan żeńskiego serca ulega pogorszeniu, jest ok. 50. rok życia, gdy następuje wejście w okres okołomenopauzalny. Do tego czasu kobiecy organizm jest chroniony przez hormony, w tym przede wszystkim estrogeny. Po zaprzestaniu ich produkcji dochodzi do zmian metabolicznych, które sprzyjają rozwojowi chorób serca.
– Przez wiele lat choroby serca były w społeczeństwie kojarzone jako domena mężczyzn. Tymczasem choroby układu krążenia zajmują w Polsce pierwsze miejsce pod względem śmiertelności wśród kobiet. Wśród pań częściej przebiegają one w sposób nietypowy, dlatego tak ważna jest profilaktyka w tym zakresie – podkreśla kardiolog Grupy American Heart of Poland. – Wśród czynników ryzyka chorób układu krążenia u kobiet częściej niż u mężczyzn występują otyłość, hipercholesterolemia i cukrzyca. Ryzyko chorób serca zwiększają także powikłania ciążowe czy przedwczesna menopauza spowodowana np. usunięciem macicy z przydatkami – dodaje kardiolog, Grupa American Heart of Poland.
Jak dbać o kobiece serce?
Podstawowy przepis na zdrowe serce będzie taki sam, niezależnie od płci – to zbilansowana dieta, aktywny tryb życia, brak używek. Różne są natomiast poszczególne potrzeby naszych organizmów.
– Podczas gdy męska gospodarka hormonalna wspiera budowę tkanki mięśniowej, żeńskie hormony sprzyjają gromadzeniu się tkanki tłuszczowej. Dlatego dla pań szczególne ważne jest utrzymanie odpowiedniego bilansu kalorycznego. Dla serca wskazany jest co najmniej półgodzinny wysiłek aerobowy, 5-7 dni w tygodniu. W diecie kobiety powinny zwracać uwagę na odpowiedni poziom kwasów omega-3, witaminy D, witamin z grupy B, żelaza, cynku, selenu i magnezu – wyjaśnia Marta Fijałkowska.
Równie ważny dla organizmu jak ruch jest również odpoczynek – nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym. Wypracowanie form relaksu jest szczególnie istotne właśnie dla pań. Jak dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Cambridge kobiety są nawet dwa razy bardziej narażone na stres niż mężczyźni i dwukrotnie częściej chorują na depresję.
Zawał kobiecy ma nietypowe objawy!
Zawał serca występuje u kobiet średnio od 10 do 15 lat później niż u mężczyzn, czyli często dopiero po 70. roku życia. Sprawia to, że staje się on dużo groźniejszy z uwagi na częstsze choroby towarzyszące i bardziej zaawansowany wiek. Dodatkowo szczególnie groźnym dla kobiet zjawiskiem jest fakt, że zawał może u nich przebiegać bez typowych objawów. W konsekwencji są diagnozowane zbyt późno, w skrajnych przypadkach nawet nie wiedząc, że przeszły zawał serca.
– W przypadku kobiet zawał może dawać dość nietypowe objawy jak np. ból w nadbrzuszu, nudności, wymioty, duszności. Kobiety są też częściej narażone na tzw. cichy zawał – czyli taki, który przebiega sposób bezobjawowy. Wśród nietypowych symptomów zawału znajdują się również takie, które mogą być mylone z menopauzą – kołatanie serca czy uderzenia gorąca. Pamiętajmy, by nie bagatelizować tego typu objawów! Odpowiednio wcześnie rozpoznany kobiecy zawał daje takie same szanse na wyleczenie jak u mężczyzn – apeluje ekspert Grupy American Heart of Poland.